wtorek, 11 września 2012

Aleksandra Tyl „Miłość wyczytana z nut”




Nota Wydawcy:
28-letnia Eliza pracuje jako świetliczanka, prowadząc spokojne, ustabilizowane życie. Nagle na jej drodze pojawia się dwóch mężczyzn: romantyczny skrzypek Bruno i pragmatyczny lekarz Adam. Obydwaj starają się o względy Elizy. Wybór tylko pozornie jest prosty, bo choć serce Elizy pragnie namiętności i pod tym względem skłania się ona ku skrzypkowi, to z drugiej strony rozum podpowiada, że życie z przebojowym, przedsiębiorczym Adamem może okazać się równie udane, a przede wszystkim dające gwarancję spokoju i bezpieczeństwa bez trosk o potrzeby materialne. Podjęcie decyzji dodatkowo komplikuje fakt, iż Eliza spodziewa się dziecka. Jakie będą konsekwencje jej wyborów? Czy decyzja okaże się słuszna? Czy serce może wygrać z rozumem lub odwrotnie?

Ta książka to walka rozumu z sercem.
 Gdy zaczęłam ją czytać to od razu polubiłam główną bohaterkę Elizę i zostałam „wciągnięta” w jej treść. Już dawno nie czytałam książki tak wciągającej !
Poznajemy Elizę poszukującej mężczyzny z którym mogłaby dzielić swoje życie. Spotyka prawie w jednym czasie Adama (lekarza) i Bruna (skrzypka-znajomego z dawnych lat).
Adam wydaje się jej bardziej zaradny, życiowy i można powiedzieć rokujący na przyszłość. Natomiast Bruno to artysta, romantyk i według Elizy nieodpowiednia partia dla niej. Zakochuje się w Bruno, ale nie chce tej myśli dopuszczać do siebie. Wyjeżdża na weekend z Adamem. Zachodzi w ciąże. Odrzuca Bruna. Wybiera ojca, swojego nienarodzonego dziecka, czyli Adama. Rodzi syna i…
Przez cały czas czytania książki kibicowałam Brunowi i „słyszałam” w tle skrzypce…
Historia ta tak naprawdę daje wiele powodów do myślenia o własnym życiu. Czym się kierujemy w życiu: sercem czy rozumem?
Była to pierwsza książka Aleksandry Tyl, którą przeczytałam, ale mam nadzieję, że nie ostatnia…
Książka musi wędrować, żeby inni mogli poznać tą niezwykłą historię…

Książkę przeczytałam dzięki akcji „Włóćzykijka”. 

6 komentarzy:

  1. Już od dawna mam ochotę na tę książkę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Po tę pozycję bez dodatkowej zachęty raczej bym nie sięgnęła, ale przecież nie można oceniać książki po okładce;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsza jest treść książki, a ta jest bardzo ciekawa :)

      Usuń
  3. Jeszcze nic tej autorki nie czytałam, ale o dziwo mam jej wszystkie książki ;)

    OdpowiedzUsuń