piątek, 14 września 2012

Monika Szwaja „Zupa z ryby fugu”




Nota Wydawcy:
Ryba fugu jest bardzo smaczna, ale jeśli będziemy obchodzić się z nią nieostrożnie – możemy otruć siebie i współbiesiadników. Na śmierć. Podobnie z naszym życiem. Jest ono jak potrawa dla inteligentnych. Trzeba zawsze myśleć o tym, co robimy, jakie decyzje podejmujemy – choćby targały nami szekspirowskie zgoła emocje - inaczej może się tak zdarzyć, że ktoś (my sami?) zapłaci wysoką cenę za nasz brak rozwagi.
Kobieta chce mieć dziecko – czy to zbyt wielkie żądanie? Chce być matką – czy jest w tym coś złego? Wykorzystuje możliwości, które daje współczesna nauka – po to jest nauka! W pewnym momencie jednak schodzi z bezpiecznej ścieżki – emocje wzięły górę, rozum zasnął, obudziły się upiory. Kobieta podejmuje decyzje, nie licząc się z nikim. Ważne jest tylko osiągnięcie celu. Młoda dziewczyna, studentka – rozsądna, inteligentna, zrównoważona – chce studiować na mało opłacalnym kierunku, dla własnej satysfakcji teraz i w przyszłości. Jest osamotniona w swoich dążeniach, rodzice widzieliby ją na bardziej praktycznych studiach, a w przyszłości w rodzinnym biznesie. Dziewczyna nie ma wsparcia z ich strony. Przyjaźń kolegów z uczelni nie wystarczy na mieszkanie, jedzenie, życie. Dziewczyna podchwytuje podsunięty jej pomysł na zarobienie pieniędzy i od razu wie, że podejmuje ryzyko. Nie wyobraża sobie jednak rozmiarów tego ryzyka. Obie te młode kobiety przypominają trochę kucharza, który beztrosko bierze rybę fugu za ogon i w całości wrzuca ją do garnka z zupą. Ktoś będzie musiał zapłacić za ten brak refleksji... a cena może być wysoka.

Kilka lat temu zaczytywałam się książkami Moniki Szwai kilka lat nie czytałam kolejnych jej książek i dopiero teraz sięgnęłam po „Zupę z ryby fugu” i przypomniałam sobie za co tak bardzo lubię ta pisarkę.
Nie dostałam zwykłej historii ot takiej na odprężenie tylko mocną historię, która daje do myślenia!!!
Pozdajemy dwie młode kobiet Anitę i Mirandę (Mirkę), które wchodzą w nowy etap swojego życia jedna podejmuję studia, a druga wchodzi w związek małżeński. Anita początkowo nie myśli o dzieciach raczej o rozwoju kariery firmy, którą prowadzą wraz z mężem, ale gdy chce zajść w ciążę i jej się to nie udaje. Popada można powiedzieć w obsesję. Wizualizuje. Decyduje się na próby in vitro…
W pewnym momencie drogi życiowe Anity i Mirki się krzyżują…
Widzimy dramat Anity i to daje do myślenia na temat in vitro jakie ono powoduje dylematy moralne.
Jak ludzie dążą do celu nie zważając na konsekwencje swoich czynów.
Ciekawa jest również postać Elizy pseudoprzyjaciółki, osoby wyrachowanej i zgorzkniałej, oby nigdy taka osoba nie znalazła się w naszym otoczeniu. 
Życie to niebezpieczna gra, w której nie można niczego wypowiadać na wiatr, bo może to do nas wrócić.
Książka jest niesamowita moim zdaniem!!!
Polecam!!!

9 komentarzy:

  1. Mam na książkę "oko" od jakiegoś czasu, tylko tego ostatniego tak jakby za mało ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na tą pozycję naprawdę warto wygospodarować troszeczkę czasu :)

      Usuń
  2. Czytałam jej inną książkę i trudno mi się było przyzwyczaić do jej stylu pisania...

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja mam naprawdę problem z polskimi autorami, autentycznie sie ich boję... chociaż skończyłam teraz zajezierskich, cukiernię znaczy, zaczynam drugą cześć i jestem naprawdę zadodolona, dawno nie czytałam tak fajnej sagi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też miałam często problem z polskimi autorami, ale ostatnio dobrze trafiam i sporo polskich mi się podobało

      Usuń
  4. Droga przeczytajko :)
    W drodze do Ciebie jest Włóczykijkowa Magdalena Witkiewicz "Opowieść niewiernej"

    pozdrawiam
    czytelnicza-dusza.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za informację :) Juz nie mogę się doczekać, aby ją przeczytać :)

      Usuń
  5. Czytam już dzisiaj drugą recenzję tej książki. Poprzednia jednak nie była aż tak pochlebna. Jak widać co osoba to inna opinia :). Ja sama chętnie kiedyś po którąś z książek pani Szwai sięgnę, nie wiem czy akurat po "Zupę z ryby fugu", zobaczymy co mi wpadnie w ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  6. kupiłam, przeczytałam, często do niej wracam, bo uwielbiam Monikę Szwaję pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń