środa, 25 stycznia 2012

Harosław Jaszek "Ja niczego nie rozpętałem"


Jest to moja pierwsza książka w świetnej akcji "Włóczykijka", o czym zresztą już pisałam. Trochę się zdziwiłam, że TĄ pierwszą będzie książka o wojsku. To dobrze, bo takie właśnie było moje postanowienie, że dzięki "Włóczykijce" poznam książki o różnej tematyce, z którą się jeszcze nie spotkałam  a przede wszystkim poznam polskich autorów do tej pory mi nieznanych.
Może teraz przejdę do sedna książka nieznanego mi autora i nieznanej tematyki, ponieważ z wojskiem raczej mi nie po drodze. Ale książka zaskoczyła mnie pozytywnie, ponieważ autor w sposób lekki, z humorem, a czasem z lekką ironią opisują swoją przygodę z wojskiem.Nazwałabym ją przygodą, bo trwa ona rok i nie jest on żołnierzem zawodowym. Tak nudzi go służba w polskich jednostkach, że na ochotnika zgłasza się do misji zagranicznej na Wzgórzach Golan i tam właśnie dość dużo się dzieje.... A co? - to przeczytajcie sami.
Dlaczego książka ma wędrować dalej?
Ponieważ, gdy ją czytałam to jakbym choć na chwilę wstąpiła do wojska, choćby na przysięgę. Poza tym jest po prostu ciekawa.  
P.S.
Jeszcze ciekawe określenie wojska przez Autora:
"wojsko jest chujowe, ale jednakowe"
Raczej nie nawiązuje ono do hasła Legii Cudzoziemskiej: Maszeruj albo giń!

poniedziałek, 23 stycznia 2012

Prasówka :)

Teraz kilka słów wyjaśnienia :)
Nałogowo czytam: Panią, Twój Styl, Książki-Magazyn do czytania (choć czytam dopiero nr 2, a ukazały się 3 numery magazyn bardzo przypadł mi do gustu) oraz lokalne gazety.
W minionym roku zmierzyłam się z Zeszytami Literackimi i Twórczością, ale nie przypadły mi niestety do gustu.
Bardzo lubię kupować od czasu do czasu gazety, których jeszcze nie czytałam i właśnie do nich należy: Papermint, Zwierciadło oraz zakup dzisiejszy Uważam Rze.
Czasami czytam również: Agorę, Newsweek, Gazetę Wyborczą szczególnie czwartkową z Dużym Formatem, Poradnik Domowy czy Przyjaciółkę.

Skorzystałam z zaproszenia Sabinki, aby pochwalić się tym co czytam poza książkami.

środa, 18 stycznia 2012

Moja pierwsza "Włóczykijka" :))))

Dzisiaj przybyła do mnie z pomocą Poczty Polskiej paczka, a w niej.... książka wraz z miłymi "umilaczami". Bardzo się cieszę - jak dziecko normalnie :)))

Książka o tematyce wojskowej, więc trochę wyzwanie dla mnie... Dlatego zasiadam do lektury - odkładając inne na bok.
Zobaczcie sami co do mnie przyszło :)))

środa, 11 stycznia 2012

52 Książki

Świetna inicjatywa i odnośnie mojego postanowienia noworocznego chcę przeczytać conajmniej 52 książki w tym roku. Mam nadzieję, że podołam temu postanowieniu :)

poniedziałek, 9 stycznia 2012

Danuta Wałęsa - Marzenia i tajemnice

Nie mogłam doczekać się, aby przeczytać tą książkę.
Dlaczego?
Częściowo zadziałał szum medialny wokół premiery wspomnień Danuty Wałęsy, ale po części również zadziałały wypowiedzi jej męża Lecha (byłego prezydenta RP) nie powiem były dość kontrowersyjne jak dla mnie. Chciałam także zobaczyć: początki Solidarności, strajki w stoczni, stan wojenny i późniejszą współczesną historię Polski (nie do końca dla mnie zrozumiałą) "oczami" kobiety - żony i matki.
Pani Danuta opisała koleje swojego życia chronologicznie rozpoczynając od dzieciństwa spędzonego na wsi, pózniej już opisuje życie w Gdańsku i oczywiście jak poznała swojego przyszłego męża Lecha. Opowiada o początkach swojego małżeństwa o tym w jak trudnych warunkach mieszkaniowych i finansowych żyli wraz z dziećmi. Ukazuła Pani Danuta jak musiała borykać się z trudami życia codziennego naczęściej bez męża, który zajmował się działalnością opozycyjną jako przewodniczący Solidarności, a później polityką jako prezydent RP. Właśnie w tej codzienności widać jak przeszkadzało SB i władza komunistyczna cały czas obserwując dom, podsłuchując, robiąc rewizje i przesłuchania na komendzie.
Niezwykła odwaga Autorki ujawniła się, gdy pojechała do Sztokholmu odbierać Pokojową Nagrodę Nobla przyznaną jej mężowie. Opisuje jak dużo miała obaw, że sobie nie poradzi z tym zadaniem, ale wypadła świetnie gonie reprezentując nie tylko polskie kobiety, ale również cały "zniewolony" naród. To wystąpnie nie tylko bardzo podniosło ją na duchu po przeżyciach stanu wojennego gdy mąż był internowany, ale również dowartościowała się sama we własnych oczach, że potrafi!
Niezwykle naturalne podejście Danuty Wałęsa do ludzi pełniących wysokie stanowiska publiczne, ponieważ traktuje ich jako normalnych ludzi, którzy po prostu w danym momencie pełnią określoną funkcję.
Ukazuje także swoje głębokie przywiązanie do Jana Pawła II, którego miała przyjemność i zaszczyt poznać osobiście.
Ciekawy jest opis prezydentury, który ukazuję ją jako "przecieranie szlaków" w trudnym czasie po upadku komunzmu. Do tej pory jakoś nie zdawałam sobie sprawy z tego, iz była to bardzo trudna prezydentura w bardzo trudnych czasach.
Oczywiście Autorka opisuje swoje małżeństwo na przestrzeni lat, że czasami było lepiej czasami gorzej, ale nigdy nie żałowała i nie żałuje, iż wyszła za mąż za Lecha Wałęsę. Ujawnie, że w tym momencie życia czuje się samotna, gdyż mąż się od niej i od rodziny oddalił choć żyją pod jednym dachem. Niezwykłe jest ta szczera wypowiedź, która pokazuje uczucia.
Lech Wałęsa wypowiadając się na temat wspomnień żony rzucił hasło "Nie mów nikomu co się dzieje w domu" będą raczej niezadowolonym z tego, iż żona opisała ich wspólne życie domowe. Ale właśnie dzieki tej książce moje podejście do Lecha Wałęsy się zmieniło teraz wydaje mi się on bardziej sympatyczny i ludzki, nie jako "pomnik" Solidarności, ale jako zwykły człowiek z wadami i zaletami.
Panią Danutę podziwiam za to, iż w tak trudnych czasach można powiedzieć bez dużego zainteresowania i pomocy męża zajętego działalnościa opozycyjną i polityczną wychowała ósemkę dzieci.
Dla mnie po przeczytaniu tych wspomnień Danuta Wałęsa jawi sie jako osoba silna, mądra i obdarzona wielkim hartem ducha po prostu piękna osoba-człowiek-kobieta.
Książka ta dała mi potwierdzenie tego, iż w życiu może być różnie raz lepiej raz gorzej, ale najważniejsza jest miłość. Pokazane w niej jest również życie takie jakie właśnie jest normalne z trudem dnia codziennego wraz z radościami tymi mniejszymy i większymi....
Książka dająca do myślenia....
Polecam

Jeszcze mój ulubiony fragment (cyt. s. 39)
"Miłość jest dla mnie wielką rzeczą. Zakochać się można raz. Można być później zakochanym, można kochać. Ale ta prawdziwa miłość jest tylko jedna. Nawet jeśliby ta osoba, którą się kocha, zrobiła nie wiem co, to i tak, choć może w inny sposób, będzie się ją kochać. Bo prawdziwa miłość jest czymś tak wielkim, że nie da się jej zniszczyć niczym. A ludzie, którzy nie potrafią kochać, są bardzo nieszczęśliwi.
Bo kochać, to znaczy być oddanym tej osobie do końca, to znaczy, że wszystkiego tego, czego chciałabym dla siebie, chcę także dla tej drugiej osoby. Taka według mnie jest miłość czy też definicja miłości."

Danuta Wałęsa,Marzenia i tajemnice, Wydawnictwo Literackie, Warszawa 2011.

wtorek, 3 stycznia 2012

Maria Czapska "Ostatnie odwiedziny i inne szkice"


Zostało zaspokojone moje pragnienie przeczytania wspomnień wybitnych postaci kultury polskiej XX wieku, a uczyniła to Maria Czapska dzięki publikacji "Ostatnie odwiedziny i inne szkice", w której zostały zebrane jej artykuły i recenzje z lat 1950-1974 publikowane w czasopismach emigracyjnych.
Tom otwiera piękne wspomnienie (zamiast wstępu) o Marii Czapskiej "Marynia" autorstwa Konstantego A. Jeleńskiego. Autorka wspomina wiele wybitncy postaci, ale ja zwróciła uwagę m. in. na: Janusza Korczaka (rok 2012 będzie właśnie Rokiem Janusza Korczaka) bardzo ciekawy i poruszający jest opis odwagi Doktora, który wraz ze swoimi dziećmi z Domu Sierot wyszedł z getta, a później wszyscy zostali wywiezieni o Treblinki na śmierć.  Maria Czapska wspomina też Anielę Zagórską (przyjaciółkę Marii Dąbrowskiej), która była tłumaczką dzieł Conrada przez całe swoje życie można powiedzieć, ponieważ zmarła przy tłumaczeniu "Złotej strzały", która znajdowała się na biurku w chwili jej śmierci. Oczywiście nie mogę pominąć wspomnienia o Marii Dąbrowskiej, które powstało w jubileusz jej pracy twórczej. Kilka razy juz je czytałam, ale nadal z przyjemnością do niego wracam.
W tej publikacji można również, przeczytać omówienia książek: Mirona Białoszewskiego, Adama Czerniakowa, Wacława Lednickiego czy Janiny Żółtowskiej.
Dużo Maria Czapska wspomina osób związanych z Kresami Wschodnimi i to jest dla mnie szczególnie ważne i interesujące.
Polecam.

Maria Czapska, Ostatnie odwiedziny i inne szkice, Więź, Warszawa 2006.